Nasza Parafianka jest osobą o złotym sercu. Ciepłą, opiekuńczą, empatyczną. Zawsze wesoła i uśmiechnięta. Wszędzie jej było pełno. Kocha człowieka takim jakim jest. Nigdy nie przeszła obojętnie obok potrzebującej osoby a teraz sama pomocy potrzebuje. W przyszłą niedzielę, 20 lutego, po wszystkich mszach świętych odbędzie się zbiórka pieniędzy do puszki na pomoc dla Chorej w dalszym kosztownym leczeniu. Można również w międzyczasie dokonać wpłat na nasze konto parafialne:

Klasztor OO. Pasjonistów

ul. Zielona 4

43 – 460 Wisła

ING Bank Śląski

Nr. konta:  50 1050 1070 1000 0090 3158 6374

Podać koniecznie tytuł wpłaty : POMOC DLA CHOREJ

Wszystkie zebrane ofiary będą przekazane bezpośrednio

do Chorej

Jednocześnie polecajmy Ją Panu Bogu w naszych codziennych modlitwach,

prosząc o łaskę uzdrowienia.

Na portalu „siepomaga„prowadzona jest już zbiórka pieniędzy na dalsze leczenie Chorej. Poniżej zamieszczamy  przedruk ze strony: https://www.siepomaga.pl/halina-skrzydlowska#wplaty

Jeden cel – pokonać raka! Pomóż mi go zrealizować!

CEL ZBIÓRKI:

Leczenie i rehabilitacja, dojazdy do specjalistów

Organizator zbiórki: Fundacja Siepomaga

Halina Skrzydłowska

Wisła, śląskie

Nowotwór złośliwy piersi

Rozpoczęcie: 17 Grudnia 2021
Zakończenie: 31 Marca 2022

Opis zbiórki

Piekło zaczęło jesienią tego roku. Kiedy świat zaczął zapadać w sen zimowy, gasnąć zaczęła moja siostra. Ale rak nie może być wyrokiem, a diagnoza nie oznacza końca!

Między nami są tylko dwa lata różnicy. Halina jest starsza. Zawsze była obecna w moim życiu – przecierała szlaki, pocieszała, była i jest powierniczką sekretów, radości i smutków. Wiem, że nie muszę się za nic odwdzięczać, ale nie wyobrażam sobie bezczynnie czekać i zdać na łaskę losu. Nowotwór zaatakował Halinę, ale walczyć będziemy wszyscy!

W listopadzie badania potwierdziły złośliwego raka piersi. Siostra ma za sobą leczenie chemią czerwoną, białą oraz radioterapię. Po każdym etapie z niepokojem i nadzieją czekaliśmy na wynik. Niestety, koszmar będzie trwał, a my musimy być przygotowani na leczenie, które w końcu da szansę na pokonanie choroby. W organizmie Haliny są przerzuty komórek rakowych do kości. Choroba nie odpuszcza, ale nie poddamy się bez walki.

Za Haliną tygodnie chemioterapii, ból, nieprzespane noce i strach, który obezwładniał. Perspektywa drogi bez końca potrafi odebrać resztki sił. Jest tak strasznie ciężko, a ona tak dzielnie walczy każdego dnia! Błagam, podaruj jej iskierkę nadziei!

Ela

Do chwili obecnej zebrano: 41 892 zł

 *  *  *

„Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami w duszy: «Jezu, Ty się tym zajmij!»

Ks. Dolindo