Rozpoczął się piękny miesiąc maj poświęcony Maryi. Podczas nabożeństw majowych ( w naszym kościele codziennie o godz. 1845), śpiewając „Litanię Loretańską” oddajemy część Matce naszego Zbawiciela. Co prawda świątynia nie jest wypełniona po brzegi wiernymi, … Liczy się jednak nie ilość ale gorące i miłujące serce czcicieli Matki Bożej.
Zauważył to już Henryk Sienkiewicz, który w usta ojca Kordeckiego w powieści „Potop” włożył takie słowa: „Jakkolwiek naród nasz nisko upadł, jakkolwiek w grzechu brodzi, to przecie i w grzechu samym jest pewna granica, której nie śmiałby przestąpić. Pana swego opuścił, Rzeczypospolitej odstąpił, ale matki swej, Patronki i Królowej, czcić nie zaniechał. Szydzi z nas i pogardza nami nieprzyjaciel, pytając, co nam z dawnych cnót pozostało. A ja odpowiem: wszystkie zginęły, jednak coś jeszcze pozostało, bo pozostała wiara i cześć dla Najświętszej Panny, na którym to fundamencie reszta odbudowaną być może.„.