Kościół katolicki 8 grudnia obchodzi uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Wydarzenie Niepokalanego Poczęcia Maryi jest zasługą specjalnej Bożej łaski. Tajemnica ta pokazuje szczególną rolę Maryi a także, że każdy z nas cieszy się Bożą pomocą w zadaniach, które Bóg stawia na drodze naszego życia.
Dzieje kultu Niepokalanego Poczęcia NMP zostały podane przez Papieża Aleksandra VII, w bulli Sollicitudo omnium ecclesiarum, wydanej 8 grudnia 1661 roku. Kult istniał, jednakże dopiero Papież Klemens XI ustanowił w 1708 roku dzień 8 grudnia jako święto Niepokalanego Poczęcia NMP, obowiązujące w całym Kościele. Kilkanaście lat później, dominikanie otrzymali pozwolenie na obchodzenie tego święta z uroczystą oktawą.
Prawda o Niepokalanym Poczęciu Maryi jest dogmatem wiary. Ogłosił go uroczyście 8 grudnia 1854 r. bullą Ineffabilis Deus Pius IX. Uczynił to w Bazylice św. Piotra w Rzymie w obecności 54 kardynałów i 140 arcybiskupów i biskupów. Pisał on tak:
Ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć.
Tym samym kto by tej prawdzie zaprzeczał, sam wyłączyłby się ze społeczności Kościoła, stałby się odstępcą i winnym herezji.
Po upływie czterech lat od ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP – od 11 lutego 1858 roku – nastąpiły, objawienia Matki Bożej w Lourdes. Szczególne znaczenie miała wypowiedź Najświętszej Maryi Panny 25 marca: „Jestem Niepokalane Poczęcie”. W ten sposób Maryja potwierdziła swoje wyjątkowe powołanie.
Święto Niepokalanego Poczęcia pozwala nam poznać bogaty świat wewnętrznego piękna Matki Boga. Wszystkie obrazy przedstawiające Maryję nie przedstawiają rzeczywistego Jej wyglądu, lecz piękno jej wnętrza. Maryja była prostym człowiekiem. Jak wszystkie kobiety izraelskie mełła codziennie ziarno w żarnach, piekła placki, naprawiała podarta odzież. Jednak od założenia świata była przewidziana na Matkę Boga i w związku z tym obsypywana była od pierwszego momentu istnienia niezmiernym bogactwem łask. Wywyższona ponad wszystkich ludzi, poczęta bez grzechu, najświętsza, najczystsza, duchowo najpiękniejsza. Właśnie to duchowe piękno przemawia przez wszystkie wizerunki Marki Boskiej.
Od strony ziemi- szara pospolitość, od strony nieba- niewymierna godność i wielkość. To właśnie cała istota piękna Maryi. Wizerunek Maryi często upiększają gwiazdy i kwiaty. Gwiazdy są synonimem szczytnych ideałów, koją nas swoją cisza i zadziwiają tajemniczością i nieosiągalnością. Przy pomocy kwiatów wypowiadamy się wszędzie tam, gdzie słowa wydają się niepotrzebne lub zbyt małe. Spojrzenie na kwiat jest jak spojrzenie w oczy dziecka. Każe myśleć o życiu, ze jest piękne, a o ludziach ze są dobrzy. Takim spojrzeniem na gwiazdy, takim uśmiechem do kwiatów jest święto Niepokalanego Poczęcia N.M.P. Jest w jego treści coś z milczącej potęgi gwiazd i tak wiele z bezpretensjonalnej prostoty kwiatów. Maryja w swoim życiu łączyła cichą prostotę ziemską z największą nieosiągalną potęga Boga.
Maryja Swoją wielkością wewnętrzną przypomina, co straciliśmy przez grzech pierworodny, a prostota życia i pokorą daje nam nadzieję na życie w wieczności. Maryja została uchroniona od wszelkiej winy, nawet pierworodnej ze względu na Jezusa Chrystusa. To dla Niego wybrał Ja Bóg, aby była człowiekiem w pełni świętym. Świętość Maryi jest porywająca i podnosząca. Nie budzi w nas odrazy do trudów szarego dnia, ale uczy miłości do życia. W Niej dopiero widać, jakie możliwości dobra zostały złożone w zwykłym szarym życiu.
Wydarzenie zwiastowania w Nazarecie odsłania nam tajemnicę wiary – jest ona przede wszystkim słuchaniem Boga i pełnieniem Jego woli!
Fiat Maryi przypomina podobne odpowiedzi w Starym Testamencie: Abrahamowe „Oto jestem” przed pójściem na górę Moria z synem Izaakiem; Jakubowe „Oto jestem” przed pójściem do Egiptu; Mojżeszowe „Oto jestem” przy krzewie gorejącym; Samuela „Oto jestem” nocą przy powołaniu. Jest to także echo głosu Tobiasza, Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela i wielu innych.
Wierzyć dziś, to dziś mówić: „Oto jestem!”
„Wszystko jest łaską”, mówiła mała św. Teresa. Dzisiaj mamy Święto Łaski, Maryja jest przypowieścią o łasce.
Łaska to wszystkie drobiazgi życia Maryi, które opisał Bł. kard. Stefan Wyszyński: „Maryjo, nasza Siostro, która jesteś szczególnie wybrana… Ty, z naszego padołu płaczu! Ty, spośród nas… Ty, uplątana w nasze sprawy… Ty, obolała jak my i pracująca jak my… Ty, zwykła, szara kobieto z tłumu, z gromady… Ty, żyjąca chlebem takim, jakim my żyjemy… Ty, cerująca podarte szaty i suknie… Ty, piorąca w wodach potoku razem z innymi niewiastami… Ty, brudnymi nogami chodząca w pyle miasteczka… Ty, taka zwykła, kuchenna, gospodarna, zalatana i zabiegana! Ty, mająca tysiące spraw na głowie, odpowiedzialna za drobiazgi, drobiazgi, drobiazgi…”
Łaski, łaski nam trzeba… Wszyscy tej łaski potrzebujemy, by coraz mniej było w nas starego człowieka… Aby ona nas przemieniała, aby w nas objawiła się jaśniejąca Piękność Maryi!